Joanna d'Arc
Moderator

Dołączył: 13 Cze 2005
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Joanna D'Arc
JOANNA D'ARC
Joanna d'Arc (według ówczesnej pisowni francuskiej Darc), zw. Dziewicą Orleańską, urodziła się 6 stycznia 1412 roku w Domrémy we francuskiej Lotaryngii. Jej rodzicami byli Jakub d'Arc i Izabela Romée. Od dzieciństwa Joanna miewała objawienia świętych i aniołów. W roku 1428 doznała objawienia, w którym nakazano jej udać się do prawdziwego dziedzica tronu Francji Karola w celu umożliwienia mu koronacji. W maju Joanna udała się do pobliskiego miasta Vaucouleurs, w którym rezydował namiestnik królewski Robert de Baudricourt i zażądała od niego pomocy w realizacji tego planu. Baudricourt nie dał wiary szesnastoletniej wiejskiej dziewczynie. Jednak niestrudzona Joanna pojawiła się u niego ponownie 1 lutego 1429 roku. Tym razem jej starania odniosły sukces i wraz z kilkoma zbrojnymi ludźmi została wyprawiona w drogę. 23 lutego 1429 roku przybyła do Chinon - ówczesnego miejsca pobytu następcy tronu. Do pierwszego spotkania Joanny z Karolem doszło dwa dni później. Mimo, że następca tronu dał wiarę jej świadectwu poddano ją przesłuchaniom przed dostojnikami duchownymi. Był to tzw. proces w Poitiers (marzec 1429r.). Rozprawa zakończyła się przychylnym dla niej werdyktem.
Joanna d'Arc otrzymała nieduży odział, na czele którego w męskim ubraniu i zbroi, ze sztandarem i mieczem przybyła 29 kwietnia 1429 roku pod mury Orleanu. Następnie, wieczorem tego samego dnia, Joanna przedostała się drogą wodną z częścią swojego oddziału do miasta, co wzbudziło powszechny entuzjazm oblężonych. Tymczasem 4 maja Anglicy podjęli nową próbę szturmu, jednak zakończyła się ona niepowodzeniem.
Nazajutrz Joanna wysłała nowy już trzeci list do Anglików, wzywając ich do powrotu do swojego kraju. Jednocześnie ostrzegła ich, że jeśli tego nie spełnią, to sprawi im takie jatki, o których pozostanie wieczna pamięć i oświadczyła, że więcej do nich nie będzie pisać. Następnego dnia z inicjatywy Joanny, mimo zastrzeżeń niektórych dowódców, zaatakowano bastylię św. Jana, którą Anglicy musieli opuścić, chroniąc się do ufortyfikowanego klasztoru augustianów. Jednak nowy atak francuski zmusił ich do opuszczenia również i tego punktu oporu. Akcja rozwija się szybko: już 7 maja przypuszczono atak do następnej bazy angielskiej - do twierdzy Tourelles, w czasie którego Joanna została raniona strzałą. Zdobycie tej twierdzy spowodowało odstąpienie Anglików od oblężenia - Orlean był wolny! Wśród angielskich najeźdźców zaczęły przejawiać się paniczne nastroje. O tych nastrojach informuje list Jana księcia Bedford, regenta Francji, do brata pełniącego analogiczną funkcję w Anglii.
Uwolnienie Orleanu od oblężenia stwarzało dla Francuzów możliwość podjęcia dalszych działań ofensywnych. Przeważająca cześć dowódców była za ofensywą w kierunku Normandii. Natomiast Joanna dążyła do zrealizowania swego następnego celu: otworzenia Karolowi VII drogi do Reims. Ostatecznie został przyjęty jej plan i w czerwcu podjęto atak wzdłuż Loary, a następnie, omijając Paryż, na Reims. Zaczęła się seria francuskich sukcesów: 12 czerwca zostało zajęte Jargeau, 15 Meung, 16 i 17 - Beaugency, 18 czerwca Francuzi stoczyli bitwę pod Patay, którą uważa się za rewanż za Azincourt. Anglicy stracili 2000 ludzi, przy minimalnych stratach francuskich, angielski wódz John Talbot dostał się do niewoli, inny dowódca angielski sir John Falstaff, zarządził odwrót reszty wojsk angielskich.
Dowództwo francuskie nie było zgodne co do kierunku dalszej ofensywy. Ostatecznie jednak przeważyło zdanie Joanny i zgromadzone w Gien główne siły francuskie podjęły 29 czerwca dalszy marsz w kierunku Reims.
Uwolnienie Orleanu, pomyślnie rozwijająca się ofensywa wzdłuż Loary, zwycięstwo pod Patay, wznieciły powszechny zapał Francuzów. Wyrazem tego może być świadectwo współczesnego historyka Percevala de Cagny, który pisał, że zebrane w Gien rycerstwo, żołnierze i pospólstwo oświadczyło, że pójdzie wszędzie tam, gdzie zażąda Dziewica Orleańska, mimo iż król nie miał pieniędzy na koszty prowadzenia wojny. Od 4 do 10 lipca trwały walki o Troyes , zdobycie którego otworzyło drogę do Reims. 14 lipca Francuzi zajęli Châlons , 16 Karol VII wkroczył do Reims i już 17 odbyła się ceremonia koronacyjna. Obecna przy niej Joanna święciła chwile zasłużonego tryumfu: zrealizowała swe posłannictwo doprowadzając do koronacji prawowitego króla Francji. Należy podkreślić, że w myśl ówczesnych pojęć koronacja w Reims czyniła władcę Francji jakby namiestnikiem Boga i była ważkim czynnikiem integrującym.
Po odbyciu koronacji Karol VII rozpoczął akcję dyplomatyczną, która zmierzała do porozumienia się z Filipem Dobrym, lecz bez powodzenia. Anglicy w tym czasie sprowadzili nowe posiłki w celu wzmocnienia obrony Paryża. Podjęta w początku września przez Karola VII próba opanowania stolicy zakończyła się niepowodzeniem, a Joanna otrzymała nową ranę. Po tym przedsięwzięciu znajdujący się w trudnościach finansowych Karol VII rozpuścił swą armię 21 i 22 września. Francuzi ograniczyli się do niewielkich działań wojennych, paktując jednocześnie z Filipem Dobrym. Joanna została oddzielona od naczelnego wodza, księcia d'Alençon, z którym współdziałała skutecznie podczas kampanii nad Loarą. Jej niewielki odział został na razie użyty do zupełnie podrzędnych działań. W dowód uznania zasług Joanny Karol VII udzielił jej i jej rodzinie nobilitacji (24 grudnia 1429 r.).
Wczesną wiosną 1430 roku polityka Karola VII i jego grona doradców, zmierzająca do porozumienia z księciem burgundzkim zawiodła: umocnił się sojusz angielsko-burgundzki a Filip Dobry został namiestnikiem Henryka VI we Francji. Zostały wznowione działania wojenne. W kwietniu Joanna opuściła zamek w Sully, w którym przebywała w zimie 1429/30 i działała w okolicach Compiegne. W końcu maja w tym rejonie zostały skoncentrowane znaczne siły Filipa Dobrego. 23 maja Joanna przedostała się do Compiegne, aby wzmocnić załogę tego miasta i w tym dniu w godzinach popołudniowych podjęła wypad, w czasie którego dostała się do niewoli burgundzkiej. Na tym kończy się publiczna działalność Dziewicy Orleańskiej. Trwała ona nieco ponad rok (29 IV 1429 - 23 V 1430).
Joanna zdołała wyrwać ze stanu apatii nie tylko króla, lecz przede wszystkim społeczeństwo francuskie, aktywizując ducha opory. Zrealizowała cele, do których została powołana. Jej wystąpienie zakończyło serię sukcesów angielskich i burgundzkich.
Z chwilą dostania się Joanny w ręce burgundzkie, a potem angielskie jej los był przesądzony. Więziona kolejno w kilku zamkach, została ostatecznie przewieziona do Rouen i postawiona przed sądem kościelnym, któremu przewodniczył znany z sympatii na rzecz Burgundii i Anglii biskup Beauvais Piotr Cauchon. Oskarżono ją o czary, herezję, współdziałanie z siłami nieczystymi. Poważnym obciążeniem, w świetle ówczesnych pojęć, było noszenie przez Joannę stroju męskiego. Rozpoczęty 9 stycznia 1431 roku proces skończył się wyrokiem potwierdzającym zarzuty oskarżenia i skazującym Joannę na wykluczenie ze społeczności chrześcijańskiej i wydanie w ręce władzy świeckiej. Według współczesnej procedury oznaczało to karę śmierci przez spalenie na stosie ("bez rozlewu krwi"). Wyrok został wykonany dnia 30 maja 1431 roku na Starym Rynku w Rouen.
W ciągu całego roku, podczas którego Joanna przebywała w niewoli, Karol VII nie podjął żadnych akcji ani militarnych, ani dyplomatycznych w celu przyjścia z pomocą tej, której zawdzięczał koronę. Dopiero w latach 1452-1456 na polecenie Karola VII przeprowadzono rewizję procesu z Rouen. Przyniosła ona pełną rehabilitację Joanny d'Arc. Tok procesu rehabilitacyjnego wskazuje na to, że Karolowi VII zależało przede wszystkim na efektach politycznych: nie chciał aby ta, której zawdzięczał koronę, była uznana przez sąd kościelny za heretyczkę i za czarownicę.
W następnych wiekach historiografia traktowała Joannę przeważnie obojętnie, a nawet usiłowano ją ośmieszyć (np. Voltaire). Stała się główną postacią szeregu utworów dramatycznych. Przywrócenie jej należytego miejsca w dziejach jej ojczyzny zapoczątkował dopiero u progu XIX stulecia I konsul Napoleon Bonaparte. W drugiej połowie XIX wieku francuskie czynniki katolickie podjęły starania o kanonizację Joanny. Nowy proces, tym razem kanonizacyjny, trwał od roku 1869 do roku 1920 i zakończył się zaliczeniem Joanny d'Arc w poczet świętych kościoła rzymsko-katolickiego.
Joanna d'Arc stała się symbolem jedności narodu francuskiego i taką role pełni w jego współczesnej świadomości, także wśród niewierzących. Jej wpływ na XV-wieczne społeczeństwo francuskie zdecydował o rozwoju politycznym narodu francuskiego. Dzięki niej lud francuski zdecydował o swym dalszym losie, wybierając jedność wokół prawowitego króla, wbrew woli znacznej części warstwy rządzącej, skupionej przy księciu burgundzkim.
Współczesne źródła podają liczne szczegóły charakteryzujące bliżej Joannę. Była dziewczyną szczupłą, średniego wzrostu, z ciemnymi włosami. Mimo skłonności do mistycyzmu i kontemplacji, nie stroniła od rówieśników i brała udział w zabawach wiejskich. Jako dowódca odznaczała się zarówno rozwagą jak i dzielnością. Na procesie w Rouen dawała odpowiedzi śmiałe, logiczne i zdecydowane. Nie dała podprowadzić się przez podchwytliwe pytania sędziów, którzy przecież byli wytrawnymi graczami. I tak, na przykład, gdy jeden z sędziów zapytał, czy Bóg nienawidzi Anglików, Joanna odpowiedziała: "Nic nie wiem o miłości czy nienawiści Boga do Anglików, wiem natomiast, że zostaną wypędzeni z Francji". Inny sędzia, który ja zapytał, w jakim języku przemawiały do niej "głosy", otrzymał od Joanny odpowiedź: "W lepszym niż wasz". Joanna cieszyła się wielkim szacunkiem wśród żołnierzy, chociaż miała zaledwie 19 lat i była kobietą.
Na temat Joanny pojawiają się nowe publikacje, co świadczy o wielkiej żywotności legendy Dziewicy Orleańskiej we współczesnej świadomości narodu francuskiego
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|